Jak uczyć się na swoich błędach? Różowa wstążka AVON w praktyce
Szerokim echem w mediach odbił się ostatnio wpis jednej z byłych współpracownic firmy AVON Polska. Na swoim Facebookowym profilu Pani Patrycja Frejowska udostępniła informację o tym, jak została zwolniona wkrótce po tym, gdy dowiedziała się o nowotworze piersi. Post momentalnie rozszedł się po sieci, a firma zaczęła być bardzo ostro krytykowana, pojawiły się zarzuty o nieuczciwość i hipokryzję. Zdziwienie budziło zwłaszcza to, że AVON Polska znana jest z działań na rzecz walki z rakiem piersi, markuje wiele akcji różową wstążką i przykłada wagę do odpowiedzialności społecznej. Dlaczego więc tak się zachowała? Zdarzenie to zbiegło się również z 20 finałem Dnia Różowej Wstążki AVON Polska, co dodatkowo podkreśliło wagę sytuacji.
Gdzie leży prawda w tym wszystkim? Postanowiłam przyjrzeć się tematowi dokładniej.
Zacznijmy od wpisu, który tak bardzo poruszył wiele osób.
Już w kilka godzin post został udostępniony paręnaście tysięcy razy, a na profilu Facebookowym firmy AVON Polska pojawiały się wzburzone komentarze osób, które przeczytały lub usłyszały o tej sytuacji. Firma na komentarze odpowiadała tą samą formułką „nie jesteśmy w stanie odnieść się do takich zarzutów bez wyjaśnienia sprawy. Zapewniamy, że nie zostanie to bez naszego oficjalnego komentarza” co jeszcze bardziej irytowało internautów chcących dowiedzieć się, jak firma zareaguje na zarzuty pani Patrycji. Pojawiły się też w sieci komentarze graficzne do całej sytuacji:
W tym czasie do pani Patrycji zaczęło pisać wiele kobiet, które znalazły się w podobnej sytuacji u swoich pracodawców, w związku z wykryciem u nich choroby nowotworowej. Z całej Polski płynęły słowa otuchy i opinie o całym zdarzeniu. Okazało się, że skala problemu w kraju jest ogromna i niestety wiele kobiet zostaje samych z chorobą, bez pracy i wsparcia.
W końcu, późnym wieczorem na profilu firmy AVON pojawiło się oficjalne oświadczenie:
Większość firm poprzestałaby na tym i powróciła do normalnej działalności. I tu AVON Polska nas zaskoczył. Firma poszła o krok dalej, dając przykład jak wyciągać wnioski z takich sytuacji.
Pani Patrycja otrzymała bardzo ciekawą propozycję, firma AVON zaoferowała jej stanowisko stworzone specjalnie po to, by więcej żadna z pracownic firmy AVON nie została sama z chorobą. Aby istniało miejsce, gdzie może zgłosić swoją sytuację, porozmawiać i otrzymać pomoc. Firma AVON Polska stworzyła stanowisko Pełnomocnika ds. Pomocy Pracownikom Przewlekle Chorym. Pani Patrycja propozycję przyjęła.
Patrząc na wiele podobnych „afer medialnych” z ostatnich lat, muszę przyznać, że firma AVON Polska wyszła z tej „z twarzą”. Sytuacja oczywiście nie powinna w ogóle mieć miejsca i takie zachowanie jakiejkolwiek firmy jest karygodne, ale koniec końców wyszło z tego coś dobrego. Firma AVON Polska pokazała, że CSR nie jest dla niej kolejnym chwytem marketingowym, a prawdziwą wartością w firmie, nierozerwalną częścią strategii prowadzenia biznesu.
Zastanawiam się jednak, jak wiele jest takich Patrycji, które nie piszą o swojej sytuacji, ale z gorzkim żalem godzą się z kolejną niesprawiedliwością, która je dotyka, w tak trudnych życiowych momentach. Chciałabym, żeby więcej firm potrafiło wyciągnąć do nich pomocną dłoń, zamiast ”pozbyć się problemu” zwalniając pracownika. Dla tych osób praca jest kluczowych elementem, żeby móc dalej funkcjonować normalnie.
Choroba może zdarzyć się każdemu i warto o tym pamiętać podejmując decyzję o zwolnieniu pracownika, nigdy nie wiadomo czy i my nie znajdziemy się kiedyś w takiej sytuacji.
One Comment
~Anka
Nie rozumiem jak to jest możliwe, że pracodawca może zwolnić kogoś po takiej diagnozie! serca trzeba nie mieć! A przecież Państwo płaci za długoterminowe zwolnienia lekarskie to co temu pracodawcy wadzi ten pracownik???