Gdyby Ziemia liczyła 100 ludzi
Ostatnio natrafiłam na filmik, który bardzo dobrze obrazuje problemy współczesnego świata, zwłaszcza te o których na co dzień nie myślimy. Skupieni na własnym otoczeniu rozważamy głównie jego problemy, rzadko myślimy globalnie, nie spotykamy codziennie z prawdziwym głodem czy analfabetyzmem. Są to tematy, które migną nam w telewizji, ale zaraz pojawia się reklama proszku do prania i wracają codziennie sprawy. Jednak te problemy nie znikają w momencie, w którym MY przestajemy o nich myśleć, są smutną codziennością dużej części świata.
Według danych Międzynarodowego Instytutu Badań nad Polityką Żywnościową (IFPRI) ponad dwa miliardy ludzi na świecie cierpi z powodu niedożywienia, a 800 milionów głoduje. [1]
W świecie, w którym wystarczy wyjść do sklepu żeby otrzymać pełen wachlarz produktów pochodzących z całego świata, ciężko jest nam to sobie wyobrazić. Dlatego też gdy nagle wielki świat sprowadza się do 100 osób, to robi to na nas duże wrażenie i staje się nam dużo bliższe, bardziej zrozumiałe.
Na filmie widzimy, że gdyby nasza Ziemia liczyła 100 mieszkańców to aż 15 z ludzi jest niedożywiony, a 1 głoduje, łatwiej jest nam to odnieść do rzeczywistości niż liczbę 800 mln. Duże liczby traktujemy jak statystyki, nie widząc za nimi prawdziwych ludzkich istnień. A Ziemia cały czas walczy z wieloma problemami. Dla wielu europejczyków brak dostępu do wody pitnej jest abstrakcją, wydaje się nam rzeczą oczywistą, że woda zawsze jest i będzie, a brak dostępu do czystej wody dotyka dziś prawie 750 milionów ludzi (13 ze 100)![2]
Ludzie są różni, pochodzą z wielu kultur, ta niezwykła różnorodność jest siłą napędową całego świata, dzielą nas jednak różnice społeczne, finansowe ( w świecie składającym się ze 100 osób 50% pieniędzy trzyma zaledwie 1 osoba! 1 osoba zarabia ponad 90$ na dzień, to ten procent ludzkości decyduje w dużej mierze o kształcie naszego świata).
Posiadamy dziś technologie, które mogłyby zapewnić każdemu człowiekowi na globie pełny brzuch, a marnujemy tony jedzenia każdego dnia. Nie potrafimy się wszyscy razem solidaryzować się na tyle by zniknęło tak wiele palących problemów naszych czasów. Łatwiej jest nam myśleć lokalnie, działać tylko na swoim podwórku, widzieć tylko to co chcemy zobaczyć, a gdy nagle wpadniemy na informacje o sytuacji w innym miejscu świata, po prostu przełączyć kanał. Dziś największym wyzwaniem ludzkości jest to byśmy przestali być samolubni i zaczęli myśleć globalnie.
mapa ze strony http://thinkhealthypz.blogspot.com/2014/07/ludzie-goduja.html
One Comment
~Giselberacht
co by nie mowic, slowa Stalina “Śmierć jednego człowieka to tragedia. Śmierć milionów ludzi to statystyka.” sa jak najbardziej prawdziwe